dzisiaj z uwagi na to Że sdkrzynka eletryczna kolidowaŁa z wjazdem do garaŻu przenosimy jĄ w rÓg dziaŁki, a po poŁudniu wchodzĄ elektrycy i zaczynamy rozkŁadaĆ kabelki w domu w piĄtek natomiast wraca hydraulik podŁĄczyĆ wodĘ.
A korzystajĄc z okazji zamieszczam kilka zdjĘĆ z postĘpÓw na budowie
zostaŁ ukoŃczony. Mamy juŻ okna ! Teraz domek nabraŁ kształtu. wczoraj rozprowzdziliśmy kanalizację w całym domu. Teraz czas na prąd a potem woda.żaczynamy już myśleć o płytkach. Widziałam ostatnio śliczne płytki nigdy bym nie zwróciła na nie uwagi oglądając katalogi lub zdjęcia a w hurtowni zakochałam się w nich są trochę duże bo 30x60 a chiałam je dać do wc 1.2x1.45. A góra będzie prawdopodobnie na zielono. Muszę sobie tylko to wszystko zaprojektować. A i wybraliśmy już wanne do łazienki będzie Joanna z Cersanitu 150x95
Jesteśmy po wizycie hydraulika i elektryka.
I okazało się po oględziędzinach że dom to wprawdzie według projektu powstaje ale jak zrobić odpowietrzenie do koanalizacji kierownik proponuje wstawić 3 dachówki tzw grzybki żeby problemów nie było w przyszłości. A murarz twierdzi że można się podpiąć pod jeden z pionów wentylacyjnych. I bądź tu mądry. Póki co zdecydowaliśmy wstawić te grzybki choć koszt niemały 1 grzybek to 280 PLN a do tego trzeba go zamontować. Ale stwierdziliśmy że nie będziemy ryzykować bo może wszystko będzie w porządku ale jak okaże się później że trzeba robić odpowietrzenie to będzie już większy problem. No więc trudno trzeba płacić i robić.
Z pradem poszło trochę lepiej rozrysowałam wstępnie w całym domu gniazdka i włączniki elektryk przyszedł obejrzał policzył i stwierdził że wysokości to on sam ustali bo ja nie mam o tym pojęcia. Chociaż tyle.
Juz wiem czemu wszyscy tak narzekaja na wykończeniówkę. Niby człowiek wie co gdzie chce ustawić ale jak przyjdzie do szczegółów to się okazuje że wiemy tylko mniej więcej wiec w zasadzie nic.
Wczoraj na przykład wylewaliśmy schody wejściowe i murarz pyta jak będą drzwi osadzone na jakiej głębokości itp. A ja mam wyobrażenie drzwi ale parametrów nie znam. taksamo z wannĄ wiem że ma byĆ narożna 90*150 ale nie mam pojęcia gdzie ma odpływ atu hydraulik pyta jaki odpływ ma wanna.
Momentami to mam wrażenie że w sumie to ja nic nie wiem i jak nie mogłam doczekac się początków wykańczania tak teraz jestem tym wszystkim przerażona.
Sprawa w banku po ostrej interwencji ruszyŁa siĘ i pieniĄdze wpŁynĘŁy w sĄdzie teŻ udaŁo siĘ zaŁatwiĆ wpis i nawet odpis od rĘki. Teraz czekamy na drugĄ transzĘ kredytu.
A na budowie prace postĘpujĄ do koŃca maja powinniŚmy zakoŃczyĆ stan surowy zamnkniĘty. PatrzĄc po kosztach trochĘ nas to sporo kosztowaŁo ale ponoĆ na tym etapie nie ma co oszczĘdzaĆ.
Nie obyŁo siĘ przez ten czas oczywiŚcie bez spiĘc. ByŁA ostra kŁÓtnia z wykonawcĄ moŻe niepotrzebna ale zarÓwno inwestorzy jak i wykonawca to straszne nerwusy. A poszŁo oczywiŚcie o niesolidnego hurtownika bo ciĄgle sĄ opÓŹnienia z dostawĄ materiaŁÓw No i wykonawca ma prawo siĘ denerwowaĆ bo ma przestoje a my bo wykonawca ma do nas pretensje i oczywiŚcie przestoje teŻ nie sĄ nam na rĘkĘ.
Ale teraz wszystko wrÓciŁo do normy i pomaŁu zamykamy stan surowy.
ZdjĘcia oczywiŚcie zamieszczĘ tylko narazie czasu wciĄŻ brakuje.