kuchnia
Trwa montaz mebli kuchennych i co chwila odbieram telefon od stolarza a to rura gazowa jast za bardzo wysunięta a to pół centymetra za mało płytek położyliśmy i widać cienki paseczek o to szafkę trzeba przyciąć prze ta rurę gazową a to dekor po przesunięciu wychodzi troche nie naśrodku. Normalnie zastanawiam sie czy nie brać urlopu i nie stac przy stolarzu bo pyta o każdy szczególik. Mam nadzieję że efekt końcowy będzi adekwatny do podejścia wykonawcy.
wczoraj korzystając z okazji wizyty u lekarza w Szczecinie odwiedziliśmy kilka supermarketó i zakupiliśmy klamki do drzwi i kinkiety zewnętrzne. Ciążko było coś wybrać bo miesiąc temu wybór był duży a teraz jakies pojedyńcze sztuki i pech chciał że wszystko co wybieraliśmy to brakowało a to 2 kinkietó bo potrzeba 4 a to klamak łazienkowych do kompletu z pokojowymi . Dobrze że w Szczecinie sa 3 Castoramy i w końcu udało sie wszystko skompletować. Niestety nie dostaliśmy szafki do łazienki znalazłam idealna na wystawce ale niestety nie mieli juz więcej na stanie. Może uda mi się ja dostać w piątek w Koszalinie.
A póki co mamy skończony piaskowiec na górze i w końcu przycięte schody na strych. A w poniedziałek wtorek przyjeżdżają schody. No i 12 planowana jest pierwsza noc w domku, juz nie mogę sie doczekać.